Dla wielu osób mindfulness kojarzy się głównie z medytacją, siedzeniem na poduszce, leżeniem na macie. Wcale nie chciałbym tego poglądu zmieniać, lecz tylko trochę go poszerzyć. Regularna praktyka medytacji jest bardzo ważna. Zachęcam każdą osobę, która praktykuje mindfulness od wielu lat, jaki i kogoś kto dopiero zaczyna ,,siadać” do medytacji, aby robić to regularnie. Najlepiej codziennie.
Bardzo ważne jest aby nasza praktyka, nie kończyła się na poduszce. Abyśmy starali się ją przenieść do codzienności. Aby moc uważności mogła zmieniać naszą rzeczywistość na lepsze – innymi słowy abyśmy częściej byli za sterami. Pozwalali sobie aby wybierać świadomie, a nie reagować automatycznie.
Uważnośc to nie tylko zwracanie uwagi na to co jest tu i teraz, odczuwanie ciała, oddechu, obecność innych osób, ale także pamietanie. Pamiętanie o postanownieniach, o kultywowaniu nowych nawyków, pamiętanie o chęci bycia uwaznym. W tym krótkim wpisie chciałbym wam przedstawić kilka pomysłów, które moga wesprzeć tworzenie dobrych warunków aby uważnosc mogła się rozwijać głębiej.
Pacing a praktyka mindfulness – dobieranie odpowiedniego tempa pracy, działania, czynności, które wykonujemy.
Bardzo często zdaża nam się wykonywać jedną czynnośc przez długi czas. Czasami jest to nasza praca, hobby lub obowiązek domowy. W trakcie, nasze nastawienie może ulec zmianie. Zwróć uwage kiedy z czynności, która jest przyjemna lub neutralna, ta czynność staje się złodziejem energii i zaczyna być dla Ciebie męcząca?
- Spróbuj podejść do tego kreatywnie. Testuj, sprawdzaj nowe rozwiązania. Może lepszym rozwiązaniem jest podział obowiązków, i wykonać np. prasowanie 3x 30minut a nie jednorazowo 90minut?
- Będąc na warsztacie dla nauczycieli medytacji obserwowałem Vidyamalę Burch (założycielkę Breathworks). Ma ona problemy z kręgosłupem i musi uzywać wózka. Nastawiała sobie zegarek i co jakiś czas stawała by rozprostować kosci i mięśnie. Co w dłuższym okresie czasu, jak wspomniała, pozwalało jej zmniejszyć ból fizyczny. Lepiej radzić sobie na co dzień. Jak my możemy użyć tej metody? Być uważnym ciała, słuchać co ciało nam mówi. Pracujesz dużo przed ekranem komputera? Lub w pozycji siedzącej? Robisz rzeczy, które wymagają dużo uwagi od ciebie? Czasami bardzo pomocna jest zmiana „trybu” siedzisz i pracujesz przed komputerem, zrób przerwe i wyjdź na spacer. Pozwól aby twój umysł zwrócił uwage na to co jest dokoła, a twoje ciało popracowało trochę. Może, krótka 15 minutowa praktyka świadomego ruchu lub jogi.
- Czasami zmiana rodzaju wykonywanej pracy, zadania może być odświeżająca dla naszego umysłu.
Podejmij refleksje czy jesteś w stanie zmodyfikowac w możliwy dla siebie sposób, jak wykonujesz daną czynność czy obowiązek. Nie mam tu na myśli zaprzestania robienia czegoś (często jest to trudne, bądź niemożliwe – choć może dłuższa przerwa to jedyne wyjście?)
Stwórz odpowiednie warunki.
Pracować z umysłem możemy poprzez tworzenie, korzystnych dla rozwoju i poszerzania uważności warunków. Medytując uspokajamy umysł, pozwalamy aby efektywnie odpoczywał. Zauważamy więcej swoich nawyków myślenia, mowy i działania. Medytacja poprawia jakość naszego życia. Lecz aby nasza praktyka się pogłębiała nie możemy żyć w dualiźmie: medytacja uważności a życie codzienne – musimy zacząć budować mosty pomiedzy tymi dwoma aspektami naszego życia. Pomocne nam w tym może być:
- Ruch. Jednym ze elementów praktyki uwazności i życzliwości jest zwracanie uwagi na swoje ciało – życzliwość do siebie. Słuchanie tego co mówi nam ciało. Dbanie o ruch fizyczny pozwala zachować dobrą kondycje nie tylko samego ciała ale także i umysłu. Ruch często dostarcza nam dużo radości i zadowolenia … i endorfin. Pobudza krążenie, dodaje energii. Ale co ważne z punktu widzenia praktyki mindfulness, pomaga nam zwrócić uwagę na odczucia płynące z ciała. Od zmysłów do równowagi, gdy zwracamy uwage na bodźce płynące z ciała, naszą uwage przykuwają doświadczenia bezpośrednie, nazywane pierwotnymi. Nie kultywujemy ,,wkręcania sobie filmów” – nie opowiadamy historii, przerywamy proces proliferacji myśli. Sprawdź czy nie potrzebujesz więcej ruchu w swoim życiu. Ciało i umysł są bardzo blisko związane. Praktyka mindfulness powinna być głęboko osadzona w ciele.
- Kontakt z przyrodą. Zachęcam do częstego i regularnego kontaktu z przyrodą. Spacerów, spędzania czasu w naturze. Wpływa to na nas kojąco, pozwala podjąc refleksje, na które zwykle nie mamy czasu i chęci, przez co rozładowuje napięcie. Co więcej, będąc w naturze nasz umysł się otwiera szerzej na to co jest w około. Na dzwięki, zapachy, kolory. Na przestrzeń. Często miejsca te są bardzo spokojne oddalone od pędu miasta co samo w sobie sprzyja naszemu dobremu samopoczuciu i zachowaniu spokoju umysłu. Bycie w otoczeniu natury często samo w sobie jest medytacją, praktyką uważności. Jeżeli ten element jest nieobecny, lub jest go bardzo mało w naszym życiu – może warto było by go przywrócić, lub zwiększyć częstotliwość. Praktyka mindfulness otwiera nas nie tylko na nasze wnętrze, lecz także na dostrzeganie, i przeżywanie tego co jest na zewnątrz.
- Dbanie o relacje z przyjaciółmi, ludźmi których kochamy. Kontakt z innymi ludźmi może być ogromnym źródłem radości, inspiracji, i energii. Ogrom obowiązków w pracy czy w domu, często wpływa negatywnie na nasze relacje z ludźmi. Rezygnujemy z elementu naszego życia, który ładuje nasze wewnętrzne baterie. Podejmij refleksje czy w chwilach nadmiernego obciążenia w pracy lub ogromie obowiązków domowych rezygnujesz z kontaktów z przyjaciółmi, znajomymi czy rodziną? Czy rezygnacja z tych elementów twojego życia wpływa na zmianę jakości twojego życia, lub stosunku do pracy, obowiązków etc. ?
Podsumowując, praktyka mindfulness, uważności nie jest pasywna. Polega na tym abyśmy wzieli odpowiedzialność za swoje działania, i pamiętali że możemy wpływać i tworzyć warunki, które sprzyjają (lub nie) temu aby nasz umysł był spokojniejszy, otwarty i radośniejszy. Medytując zwiększa się nasza uważność na to co robimy na co dzień. Zwracająć uwagę na to co robimy na co dzień i kreując warunki sprzyjające byciu świadomym/ą, stwarzamy warunki aby nasza medytacja się pogłebiła, lub używając innego określenia, poszerzyła.
Dawid Faron
Bibliografia:
Mindfulness dla zdrowia – Vidyamala Burch
Nie słyszałam wcześniej tego określenia pacing. Bardzo ciekawe podejście. Dziękuję.
🙂 bardzo nam miło