fbpx

Naukowcy i eksperci medialni zastanawiają się, jak być na bieżąco z koronawirusem, a jednocześnie chronić zdrowie psychiczne

Moja skrzynka odbiorcza jest zalana wiadomościami o wybuchu epidemii koronawirusa. Co godzinę słyszę o tym, ile osób jest zarażonych i umiera, jak żałośnie nie jesteśmy przygotowani na tę pandemię i jak rozwija się gospodarka. Wystarczy, że moja głowa wybuchnie z paniki i przerażenia.

Oczywiście chcę być na bieżąco i ważne jest, aby wiedzieć, co mogę zrobić, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji. Jak mogę to zrobić bez poczucia przytłoczenia? Czy jest lepszy sposób na zebranie wiadomości, dbając o swoje zdrowie psychiczne?

Okazuje się, że według ekspertów medialnych i badaczy istnieje. Przyjmowanie ciągłego strumienia niepokojących wiadomości zwiększa stres i niepokój, a także ma długofalowe konsekwencje dla zdrowia fizycznego. Kluczem do sukcesu jest zbilansowanie diety w mediach dzięki bardziej inspirującym lub oferującym rozwiązania wiadomościom, a następnie udostępnienie ich znajomym i rodzinie. Podjęcie tych kroków pomoże zaszczepić w tobie i innych poczucie nadziei i osobistej woli.

Ciągłe przyjmowanie złych wiadomości jest niezdrowe

Oczywiście musimy wiedzieć, co się dzieje z pandemią koronawirusa, aby podejmować dobre decyzje, takie jak regularne mycie rąk i dystans społeczny. Działania te pomagają nam zwalczyć rozprzestrzenianie się choroby. Ale, jak sugeruje nowy artykuł opublikowany w Psychologii Zdrowia, ciągłe czytanie negatywnych, sensacyjnych wiadomości może nieść długoterminowe konsekwencje dla naszego samopoczucia.

Alison Holman i jej koledzy z UC Irvine badali minione epidemie i katastrofy, aby zobaczyć, w jaki sposób doniesienia prasowe wpływają na ludzi. Odkryli, że ci, którzy czytali lub widzieli więcej sensacyjnych, powtarzających się wiadomości, doświadczyli ostrego stresu i innych objawów podobnych do zespołu stresu pourazowego, z gorszym stanem zdrowia nawet trzy lata później.

Efekty te mogą być jeszcze ostrzejsze dla osób w społecznościach, które już doświadczyły katastrof. W jednym badaniu Holman i jej koledzy odkryli, że nowojorczycy (którzy przeżyli 11 września) po sensacyjnych wiadomościach o zamachach podczas maratonu w Bostonie odczuwali tyle samo stresu, co ludzie, którzy faktycznie mieszkali w Bostonie, gdzie miały miejsce zamachy. „Relacje w mediach skłaniają się ku sensacji, pokazując powtarzające się obrazy mające na celu zwrócenie na siebie uwagi, a powtarzanie tego nie jest dobre dla naszego zdrowia psychicznego”, mówi Holman. „Może to stać się początkiem cyklu stresowego, w którym ludzie obawiają się o to, jak będzie wyglądać przyszłość, a sytuacja staje się coraz gorsza, ponieważ ludzie zwracają zbyt dużą uwagę na media”.

Holman wskazuje także, jak „dieta” złych wiadomości szkodzi naszej zdolności do podejmowania dobrych decyzji – szczególnie w okolicznościach, w których przyszłość wydaje się niepewna lub niejednoznaczna. W obecnej epidemii widzi to granie przez ludzi gromadzących produkty takie jak papier toaletowy lub, co poważniejsze, maski ochronne potrzebne pracownikom służby zdrowia. Przerośnięte obawy skłaniają ludzi do biegania do lekarza, gdy mają nawet łagodne objawy infekcji, blokując w ten sposób placówki opieki zdrowotnej potrzebne w poważniejszych przypadkach.

Na szczęście istnieją sposoby na uzyskanie faktycznych informacji bez zagłębiania się w negatywne wiadomości. Holman zaleca udanie się na portale internetowe Centrów Kontroli Chorób i Światowej Organizacji Zdrowia w celu uzyskania informacji o wirusie, które s a mniej prowokujące panikę, a także bezstronne. Czytanie faktów na temat choroby i tego, co możemy zrobić, aby zapobiec jej rozprzestrzenianiu się – „może raz dziennie”, sugeruje Holman, jest dla nas nieskończenie lepsze niż przewijanie naszych wiadomości w mediach społecznościowych co godzinę.

„Nie pozwól sobie usiąść przed komputerem i stale patrz w górę i odświeżaj ekran, aby zobaczyć, co się dzieje” – mówi Holman. „Rzeczy zmieniają się szybko, ale już wiemy, co musimy zrobić”.

Jak nasz móz przetwarza wiadomości

Mimo to trudno oderwać naszą uwagę od wiadomości wywołujących strach; nasze umysły walczą z nami. Jak wyjaśnia John Tierney, współautor The Power of Bad, nasze mózgi mają negatywne nastawienie, które ma na celu wyeliminowanie niebezpieczeństwa, abyśmy mogli pozostać bezpieczni. Nie możemy powstrzymać się od porwania przez złe wiadomości, a źródła wiadomości chcą to wykorzystać, publikując najbardziej sensacyjne historie mające wywołać strach.

Jako przykład wskazuje na wiele artykułów i stron internetowych monitorujących śmiertelność z powodu COVID-19 i spekulujących na temat tego jak ciężki może się okazać, bez posiadania wszystkich faktów – na przykład liczby prawdziwych przypadków w społeczności, w tym osób narażonych na wirus bez wykazywania objawów. Tierney mówi, że ta fali dezinformacji może wywoływać raczej strach niż racjonalne reakcje na pandemię.

Badacz mediów, Karen McIntyre z Virginia Commonwealth University, ostrzega nas również, że negatywne wiadomości mogą sprawić, że będziemy mniej uprzejmi i pomocni wobec innych, w momencie, gdy musimy najbardziej tego potrzeba. Podczas gdy badania sugerują, że doświadczanie pozytywnych emocji może uczynić nas lepszymi przyjaciółmi i sąsiadami, spożywanie wielu negatywnych wiadomości powoduje, że ludzie są „mniej tolerancyjni wobec innych, angażują się w bardziej aspołeczne zachowania, mniej ufają ludziom i bardziej krytykują media” – mówi. „Wszystkie te ogólne negatywne skutki negatywnych wiadomości są zaostrzone w czasie takim, jak ten, kiedy widzimy jeszcze więcej negatywnych wiadomości”.

Sensacyjnych wiadomości jest jednak dość trudno uniknąć – zwłaszcza jeśli korzystasz z mediów społecznościowych. Media społecznościowe mają oczywiście swoje zalety, umożliwiając nam kontaktowanie się z ludźmi, których nie widzimy osobiście z powodu izolacji społecznej. Ale może to być także niekończący się ciąg złych wieści, w których historie o pandemii – bez względu na to, czy są trafne, czy nie – są dzielone w kółko, utrwalając strach, złość i beznadziejność.

 

Jak ostrzega ekspert medialny Jeff Hancock z Uniwersytetu Stanforda: „Przeglądanie wiadomości z serwisów informacyjnych w mediach społecznościowych jest problematyczne, ponieważ wciąż mamy trudności z rozróżnieniem między renomowanymi źródłami online a nierenomowanymi”.

Dbając o nasze zdrowie psychiczne, aby uniknąć emocjonalnej przejażdżki przez te „bardzo emocjonalne, przynoszące kliknięcia, mylące informacje historie”, sugeruje unikanie ich w całości i czytanie tylko wiadomości napisanych przez renomowanych dziennikarzy lub zwracanie się do ekspertów naukowych w celu zapewnienia dokładnych informacji o pandemii – takich jak ta strona z John Hopkins University.

Musimy również uważać na to, jak ciągłe przyjmowanie negatywnych wiadomości może wpłynąć na naszą racjonalną reakcję na pandemię. Według McIntyre’a tendencje poznawcze również wpływają na to, jak przetwarzamy wiadomości. Na przykład uprzedzenie potwierdzające naszego mózgu prowadzi nas do wyszukiwania tylko informacji zgodnych z tym, w co już wierzymy, i do dyskredytowania reszty; nastawienie zakotwiczenia oznacza, że ​​polegamy w dużej mierze na pierwszej informacji, którą słyszymy, i ignorujemy to, co nastąpi później. Tego typu błędy mogą uniemożliwić nam wyciąganie wniosków z ciągle zmieniających się wiadomości dotyczących pandemii, zmniejszając nasze szanse na skuteczną walkę z nią.

Twierdzenie McIntyre mówi, że uprzedzenie optymistyczne – myślenie, że złe rzeczy są mniej prawdopodobne dla nas niż u innych ludzi – jest również problemem. Jeśli uważasz, że prawdopodobnie nie otrzymasz COVID-19, możesz być mniej skłonny do podjęcia niezbędnych środków ostrożności, aby zapobiec jego rozprzestrzenianiu się. Musimy więc uważać na to, w jaki sposób te uprzedzenia zmuszają nas do zwracania uwagi na niektóre rodzaje wiadomości i ignorowania innych.

„Świadomość tych uprzedzeń może pomóc w zapobieganiu ofiarom” – mówi.

Po co dzielić się podnoszącymi na duchu, opartymi na rozwiązaniach wiadomościami

Co możemy zamiast tego zrobić? Możemy być bardziej wybiórczy w kwestii przeglądania mediów i wykorzystywać to do promowania większej życzliwości, połączenia i inspiracji.

Jeśli zamierzasz korzystać z mediów społecznościowych, Hancock sugeruje korzystanie z nich, aby zobaczyć, jak radzą sobie ludzie, na których ci zależy, jak zachować spokój lub jak pomóc innym w potrzebie – zwłaszcza swoim bliskim sąsiadom i społecznościom.

„Media mogą pokazać nam, co robią ludzie, abyśmy mogli poczuć, że to nie tylko my – nie tylko ja – utknęliśmy w domu”, mówi. „Widząc, co robią inni ludzie, możemy poczuć się, jakbyśmy wszyscy byli na tej samej łodzi, i myślę, że to może być naprawdę potężne”.

Podczas gdy strach sprawia, że ​​ludzie czują się bezradni i wyczerpani, przekonanie, że „jesteśmy razem” pomaga złagodzić odczuwane obciążenie emocjonalne i zachęca do większej agencyjności – poczucie, że możemy zrobić coś konstruktywnego, aby zwalczyć pandemię. McIntyre sugeruje, że możesz zachęcać do większej liczby spotkań, czytając tak zwane „dziennikarstwo oparte na rozwiązaniach” – historie, które pogłębiają problem, ale także informują o tym, co zostało zrobione, aby skutecznie rozwiązać problem.

„Gdy zobaczysz, co działa – że nie wszystkie wiadomości są złe, a na świecie jest wiele rzeczy, które obecnie dobrze sobie radzi – pomaga to złagodzić poczucie bezradności i beznadziejności” – mówi. Może to również prowadzić do większego altruizmu, ponieważ „czytanie wiadomości o tym, jak ktoś robi coś, co pomaga, inspiruje cię do zrobienia czegoś, aby pomóc”.

Gdzie ludzie mogą udać się po tego rodzaju wiadomości? McIntyre sugeruje sieć Solutions Journalism Network, w której można znaleźć dużą bazę danych zorientowanych na rozwiązania wiadomości – w tym historii związanych z wirusem. Wspomina również, że kilka gazet, w tym New York Times i Guardian, ma sekcje, które koncentrują się na podnoszących na duchu wiadomościach, które mogą pomóc nam przełamać naszą dietę złych wiadomości.

Chociaż większość gazet opiera się na założeniu, że jeżeli porusza odbiorców to wrócą, może zaskoczyć cię fakt, że pozytywne, pogłębione raporty angażują czytelników bardziej niż sensacyjne historie, mówi McIntyre. Badania pokazują, że ludzie częściej dzielą się podnoszącymi na duchu historiami i dłużej spoglądają na stronę, czytając historie oparte na rozwiązaniach – tym bardziej powody, dla których serwisy informacyjne zapewniają bardziej pozytywne i dogłębne relacje, a my wszyscy możemy je udostępnić .

„Ważne jest, abyśmy starali się dokładnie przeczytać wiadomości i wysłuchać wszystkich faktów” – mówi McIntyre. „Upewnij się, że sprawdzasz źródła, że ​​idziesz do wiarygodnych źródeł, aby uzyskać informacje, i że masz mieszankę źródeł, zawierającą konstruktywne wiadomości w swoim miksie – wszystko to pomaga”.

Uzyskiwanie informacji bez niepokoju się jest ważne nie tylko dla ciebie, ale dla wszystkich. Jeśli wszyscy będziemy w stanie zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zastosować dietę, którą Tierney nazywa „dietą o złych wieściach”, bez wątpienia lepiej poradzimy sobie z tą pandemią i pomożemy zachować własne zdrowie psychiczne.

Artykuł opublikowany w portalu internetowym Greater Good Magazine

Link do oryginału.

Autorka artykułu: Jill Suttie, Psy.D., recenzentka książek w portalu Greater Good, często udzielająca się na łamach portalu.

 

Zobacz inne nasze wpisy na blogu.

Wsparciem dla naszej praktyki mindfulness jest praktyka jednej małej rzeczy – przeczytaj więcej.